http://www.iik.pl/
"Kamień na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego nie jest książką nową, bo została wydana w 1984 roku i należy do tzw. nurtu chłopskiego w literaturze polskiej. Jej autor pochodzi z ziemi świętokrzyskiej, urodził się w Dwikozach koło Sandomierza. "Kamień na kamieniu" to książka, która jest zbiorem życiowych mądrości i to nie tylko chłopskiej, ale mądrości najwyższej, bo zrodzonej z ciężkiego życia, bólu, z doświadczenia.. Są to mądrości nie skażone książkowymi czy naukowymi schematami. Bohaterem tej książki jest Szymon Pietruszka, który umiłował swoją ojcowiznę, ale też był na nią skazany. Jest to książka i smutna, bo życie ukazane w niej wesołe nie jest, ale i zdrowo pośmiać się można, bo niektóre sytuacje są naprawdę zabawne. Ważne jest też to, że ta książka jest obrazem świata, który już odszedł, bo takiej wsi i takich ludzi juz nie ma.
A to fragment, który jest dowodem na to, że to mądrości jak z traktatu filozoficznego, ale przekazane językiem prostym( swoją wymową przypomina trochę mądrości księdza Józefa Tischnera): "...od czego są słowa? Słowa same poprowadzą. Słowa wszystko na wierzch wywleką. Słowa i z najgłębszej głębi wydrą, co gdzieś boli i skowycze. Słowa krwi upuszczą i od razu lżej się robi. I nie tylko obcych, ale i rodzonych braci słowa potrafią odnaleźć dla siebie, że się znów braćmi poczują. Choćby się roznieśli w różne i dalekie strony, słowa ich zawrócą z powrotem do tego jednego ich życia, z którego, jak ze źródła, się poczęli. Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek więcej prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczne milczenie, to się jeszcze namilczymy. Może przyjdzie nam ściany z bólu drapać za najmarniejszym słowem. I każdego słowa nie wypowiedzianego na tym świecie do siebie będziemy jak grzechów żałować. Tylko, że będzie za późno. A ileż takich słó nie wypowiedzianych zostaje w każdym człowieku i umiera razem z nim, i gnije z nim, i ani mu potem w cierpieniu nie służy, ani w pamięci. To po co jeszcze sami sobie zadajemy milczenie?"